Zbigniew Rusak
W tym roku po raz dziesiąty Tragi Kielce, wspólnie z Izbą Gospodarczą
Komunikacji Miejskiej zorganizowały kolejną edycję Międzynarodowych Targów
Lokalnego Transportu Zbiorowego Transexpo. Przez 10 kolejnych lat impreza
rozwijała się nie tylko pod kątem liczby wystawców, liczby prezentowanych
produktów i wielkości powierzchni wystawienniczej, lecz także pod kątem zakresu
tematycznego, który obecnie obejmuje obok produktów dla komunikacji miejskiej,
również pojazdy, osprzęt i oprogramowanie dla międzymiastowego i międzynarodowego
transportu drogowego osób. Jednak patrząc na dynamikę liczby wystawców oraz ich
okresową nieobecność, wydaje się, że Transexpo musi poddać się trendom
globalnego rynku. Tak jak w przypadku innych wystaw pojazdów użytkowych w
Europie, także targi w Kielcach od przyszłego roku będą organizowane w cyklu
dwuletnim. To efekt uwag napływających ze strony producentów, którzy
podkreślali, iż nie można oczekiwać premierowych produktów każdego roku. Innym
ważnym czynnikiem jest to, że kieleckie targi muszą być dobrze ulokowane pod
względem terminowym w porównaniu z innymi tego typu imprezami w Europie, tak
aby polskie premiery najnowszych produktów nie były zbytnio oddalone w czasie
od premier światowych.
Być może czytelnicy są nieco zdziwieni, że artykuł
poświęcony kieleckiej imprezie ukazuje się blisko dwa miesiące po jej
zakończeniu. Jednak zdaniem autora, zwykła relacja z targów byłaby kopią
sprawozdania z targów w Hanowerze. Zatem
celem niniejszej publikacji jest pokazanie różnic, jakie na tle sytuacji
rynkowej w tym sektorze panują w Europie i w Polsce.
To, że wiele z pojazdów i komponentów prezentowanych w
Hanowerze wystawianych jest w Kielcach, na pewno nie można uważać za wadę.
Pokazuje to, że nasz rynek, choć kapryśny jest bardzo ważny dla wszystkich
producentów o zasięgu międzynarodowym. Dużym atutem kieleckich targów jest ich
zwartość. O ile w Hanowerze, autobusy i komponenty dla transportu zbiorowego to
wycinek oferty wystawienniczej, a obejrzenie wszystkich interesujących stoisk
wymaga pokonania olbrzymich odległości, o tyle w Kielcach niemal wszystkie
prezentowane wyroby są w zasięgu ręki zwiedzającego.
Na pewno organizatorzy kieleckiej imprezy, wspólnie z wystawcami, muszą
poszukiwać nowych form prezentacji wyrobów. I nie mam tu na myśli różnego
rodzaju konkursów dla kierowców towarzyszących targom Transexpo. Należy
podkreślić, że w Hanowerze, VDA wspólnie z TUV i różnymi instytutami naukowymi
zorganizowało tzw. Arenę Innowacyjności, na której przeprowadzono wiele pokazów
m.in. manewrowości najdłuższego autobusu na świecie, porównanie drogi hamowania
z różnymi systemami bezpieczeństwa itp. Z kolei w Kortrijk jest już w zwyczaju,
możliwość jazdy testowej wybranym premierowym autobusem. W tym roku na targach
w Kielcach obecni byli niemal wszyscy producenci i przedstawiciele autobusowi
poza Volvo, Wowo (Isuzu) i Granem (Otokar).
PEŁNY TEKST: AUTOBUSY-TEST NR 12/2012
|